Dernier jour à Paris

Coucou!
    I oto nadszedł ostatni dzień w Paryżu. Ludzie pytają mnie czy będę żałować wyjazdu, tęsknić, czy chcę wrócić tutaj, czy mam ochotę wracać do Polski. Cóż, jedna przygoda się kończy, a inna zaczyna. Jedyne co je łączy, to ja. Ale mieszkam tutaj już od ponad 4 miesięcy, które dały mi bardzo dużo. Niemniej, moje nomadyczno-cygańskie wnętrze już zaczyna się dopominać o zmianę otoczenia. Nudzić mnie zaczyna ciągle ta sama łazienka, taki sam rytuał co dzień, ta sama kuchnia, którą ciągle trzeba sprzątać, te same cztery niebieskie ściany, ciągły szum za oknem... I będę tęsknić za Paryżem, za jego atmosferą pełną piękna, historii i kultury, za zielonymi ogrodami i ludźmi tak różnymi, że chociażby przyglądając się im nie można się nudzić. Ale czas na nowe. Teoretycznie wracam tam, skąd przyjechałam, ale przecież ja już jestem inna. Czekają mnie nowe doświadczenia, nowe sytuacje. Mam plan na następny rok. Co dalej - zobaczymy. Teraz pora się spakować, ubrać i ruszyć po raz ostatni na paryską flânerie
Chyba wiem, kogo odwiedzić. Spędzając tu czas przeczytałam cały Paryski spleen Baudelaire'a leżąc w wannie i jeszcze bardziej cieszę się, że był poetą a nie kimkolwiek innym. No, może cieszy mnie też, że był ekscentrykiem. Piękny, ciemny XIX wiek pełen doświadczeń.
Bizuu,
Fatum


Komentarze

  1. Fatum, Myszko, plany sa takie, ze kazdy weekend praktycznie baluje. Jesli pytasz o plany czerwcowe by przyjechac do mnie, to proponowalabym przyjechac w weekend 14-15 wtedy moj znajomy robi wielkie ognisko (Szpakowke, o ktorej pisalam) a na nastepny dzien sa koncerty w klubie i graja moi znajomi ;) takze najlepsiej byloby chyba wtedy. Wszystko jednak musialabym jeszcze dogadac z nowa wspolokatorka z uwagi na to ze jest wlascicielka mieszkania i czy by jej to nie przeszkadzalo.

    OdpowiedzUsuń
  2. zapewne bedziesz tesknic za paryzem, przeciez zawsze mozesz do niego wrocic.. ;) nie lam sie bejb ;) i wracaj do polandii, bo teskno

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz